books on my mind: Clare Mcackntosh "Widzę cię"

wtorek, 15 sierpnia 2017

Clare Mcackntosh "Widzę cię"


Zoe Walker wiedzie normalne życie. Najważniejszymi dla niej osobami są jej dzieci. Ma również kochającego partnera i wymarzony dom. Kobieta pracuje jako księgowa w agencji obrotu nieruchomościami. Jej praca nie jest szczytem marzeń, jednak jest stabilna i pozwala płacić rachunki i żyć na przyzwoitym poziomie. Każdego ranka Zoe żegna się z bliskimi, wychodzi z domu, przechodzi swoją stałą trasę do metra. Potem przesiadka i kolejny pociąg wiezie ją do centrum. Następnie kilka godzin pracy i znów pociąg, droga powrotna. Codzienna rutyna. Nic szczególnego. Każdy dzień podobny jest do poprzedniego. Jednak nagle coś się zmienia. W codziennej gazecie Zoe widzi ogłoszenie serwisu randkowego. Nie byłoby w tym nic szczególnego, gdyby nie fakt, że do reklamy dołączone jest jej zdjęcie. Zaniepokojona kobieta informuje o tym wydarzeniu policję. Nie spodziewa się, że wkrótce przyjdzie jej stoczyć walkę o życie.
"Widzę cię" Clare Mackintosh to sprawnie napisany thriller. Autorka umiejętnie stopniuje napięcie, nie pozwala czytelnikowi nudzić się ani przez chwilę. Umiejętnie prowadzi akcję, a tożsamość mordercy trudno odgadnąć. Powieść nie jest nowatorska, ale ma wszystkie niezbędne dla gatunku cechy. Sam pomysł na fabułę jest niezły. Codzienna rutyna sprawia, że czujemy się bezpiecznie. Jednak utrzymując stały plan dnia możemy stać się łatwym celem dla innych. O problemie stalkingu mówi się w dzisiejszych czasach coraz głośniej. W przypadkach ekstremalnych możemy paść ofiarą morderstwa. Jak wyglądała sytuacja Zoe? Nie była jedyną osobą, której zdjęcia ukazały się na ostatniej stronie codziennej gazety. Kilku z "przypadkowych" modelek przytrafiły się bardzo złe rzeczy. Co czeka Zoe? To, co teoretycznie może spotkać każdego z nas.
"Widzę cię" jest drugą powieścią Clare Mackintosh. Ciekawostką jest fakt, że autorka ma doświadczenie w pracy policyjnej. Ona wie, jak prowadzenie tego typu śledztw wygląda od kuchni. Dzięki temu udało się się stworzyć bardzo ciekawą, trzymającą w napięciu powieść. Nie jest to arcydzieło sztuki literackiej, ale myślę, że każdy, kto lubi opowieści z dreszczykiem powinien po nią sięgnąć. A zaraz potem dokładnie przemyśleć swoje zachowania rutynowe. Tak na wszelki wypadek. Nigdy nie mamy pewności, kto nas obserwuje i jakie ma wobec nas plany.

Clare Mackintosh, Widzę cię, Prószyński i S-ka, 2017, s. 53
Tłumaczenie: Bartosz Kurowski
Tekst dla SzczecinCzyta.pl

2 komentarze:

  1. Ja czuję się zachęcona. Takie książki uwielbiam więc wpisuję ją na moją listę.
    Z mojej biblioteki

    OdpowiedzUsuń
  2. Książkę już mam, a Twoja recenzja zachęciła mnie żeby zacząć ją czytać ją jak najszybciej.☺
    kocieczytanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń