Seryjni mordercy budzą przerażenie, ale i fascynację. Wbrew pozorom nie było ich wielu. Większość policjantów nie miało z nimi do czynienia przez całą służbę. Ci, których złapano często stają się symbolami zła. Interesują się nimi naukowcy, dziennikarze, twórcy i wielu amatorów mocnych wrażeń. Często stają się również przedmiotem kultu. Mają swoich fanów, a zakochane kobiety piszą do nich listy i składają propozycję małżeństwa. Wśród bestii jedna wyróżniał się specyficznym urokiem osobistym. Przystojny i elokwentny Ted Bundy. Wyglądał jak student renomowanej uczelni. Udzielał się społecznie, pracował w telefonie zaufania. Nikt nie podejrzewał, że ukrywał swoją mroczną naturę.
Grace Alexander pracuje jako detektyw w policji w Tacomie. Kobieta odnosi sukcesy zawodowe, ma udane małżeństwo i mieszka w pięknym, starym domu. Oprócz tego zmaga się ze straszną traumą - jej siostra Tricia została zamordowana. Jej ciała nie odnaleziono, a śledztwo w sprawie jej śmierci utknęło w martwym punkcie. Matka Grace Sissy jest pewna, że za śmierć jej córki odpowiedzialny jest Ted Bundy. Wydarzenia te miały miejsce wiele lat przed narodzeniem Grace. Kobieta nie znała swojej siostry, jednak dorastała w jej ponurym cieniu. Każdego dnia rodzice wpajali jej nienawiść do Bundy'ego. Pogrążona w żałobie Sissy zabierała córkę na spotkania z rodzinami innych ofiar, uczyła ją faktów z życia mordercy, odbierała dzieciństwo.
Teraz, po wielu latach Grace musi zmierzyć się z ogromnym wyzwaniem. Znowu giną młode kobiety. Wiktymologia i modus operandi wskazują na Teda Bundy'ego. Jednak on od dawna nie żyje. Czyżby pojawił się jego naśladowca? Czy możliwe, że morderca wie, co stało się z Tricią?
"Siewcy strachu" Gregga Olsena, to sprawnie napisany, trzymający w napięciu kryminał. Osoby, które nie czytały wcześniej o Tedzie Bundy mogą dowiedzieć się o nim wielu ciekawostek. Olsen opowiada o dzieciństwie, młodości i w końcu zbrodniczej działalności oraz śmierci najsłynniejszego mordercy. To największy plus tej powieści. Olsen powoli wprowadza nas w akcję i umiejętnie stopniuje napięcie. Chciałabym powiedzieć, że równie dobrze zarysowane zostały postacie. Niestety tak nie jest. Sama Grace jest zdecydowanie ofiarą. Jednak nie Teda Bundy'ego, a swoich własnych rodziców. Zachowanie Sissy jest niezrozumiałe i nie do końca wiarygodne. Rozumiem jej ból po stracie dziecka, lecz czytając powieść miałam jedną myśl: Dlaczego nikt nie zadzwonił po opiekę społeczną? Tak Sissy, jak i Grace niezbędna była pomoc psychologa. Drugą sprawą jest postać mordercy. Kompletnie rozmyta i mało wyrazista. Autor skupił się na szczegółach życia Bundy'ego, a czarne charaktery powieści zostawił same sobie. Fabuła, chociaż z pewnością interesująca, jest mało prawdopodobna. W kryminałach cenię osadzenie w rzeczywistości, a w "Siewcach strachu" realny był tylko Bundy.
"Siewcy strachu" to solidny średniaczek, czyta się z przyjemnością. Dobra powieść na letnie wieczory czy na plażę. Dla osób, które nie znały biografii Teda Bundy'ego książka ta może być źródłem wielu interesujących informacji.
Tekst dla SzczecinCzyta.pl
Myślę, że by mnie nie zainteresowała.
OdpowiedzUsuńNic na siłę :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń