books on my mind: Paula Hawkins "Dziewczyna z pociągu"

niedziela, 27 grudnia 2015

Paula Hawkins "Dziewczyna z pociągu"


Trudny jest los bardzo reklamowanych książek. Czytelnicy spodziewają się po nich cudów, często mają zawyżone oczekiwania, co niestety grozi wielkim rozczarowaniem. "Dziewczyna z pociągu" jest jadną z takich powieści. Latem namiętnie kupowali ją Holendrzy jesienią stała się hitem w Polsce. Pomyślałam sobie, że tak duża ilość kupujących nie może się mylić i dołaczyłam tę powieść do mojej listy życzeń. Bojąc się rozczarowania nie oczekiwałam po niej wiele. I to było słuszne podjeście, bo dzięki niemu niespodzianka była jeszcze większa. "Dziewczyna z pociągu" to świetny, wciągający thriller psychologiczny. Nie mogłam się od niej oderwać i przeczytałam ja w jedno popołudnie (i wieczór).
Każdy dzień w życiu Rachel wygląda tak samo. Głównym jego punktem jest podróż pociągiem podmiejskim. Wszystko jest takie przewidywalne - ciągle ci sami ludzie, te same stacje, te same domy przy torach. W jednym z nich każdego dnia Rachel widzi życie, które utraciła - piękny dom, cudowny ogród, na tarasie urocza blondynka z kubkiem kawy, a u jej boku mężczyzna idealny. To wszystko przypomina Rachel minione szczęście. Jednak pewnego dnia coś jest inaczej. Na obrazie idealnej rodziny pojawia się skaza. To sprawia, że kobieta budzi się z letargu. 
Rachel nie jest bohaterką, do jakich przywykliśmy. Jej zycie jest ruiną, a ona sama pogrąża się z każdym dniem coraz bardziej. Kobieta jest alkoholiczką. Czytelnik szuka dla niej usprawiedliwienia. Spotkał ją życiowy dramat i topi go w alkoholu. Tak jednak nie jest. Wszystko, co ją spotkało jest wynikiem jej nałogu. Jednak trudno nie być po jej stronie. Autorka buduje postać skomplikowaną i interesującą. 
"Dziewczyna z pociągu" nie jest typowym kryminałem, chociaż zbudowana jest na wątku kryminalnym właśnie. Opisywana jest jako thriller psychologiczny. Myślę, że poniekąd tak jest, chociaż określiłabym ją bardziej jako dramat obyczajowy z wątkiem kryminalnym. Nie jest to dzieło wybitne, ale dobrze napisane czytadło. Porywa czytelnika od pierwszej strony i trudno się od niej oderwać. Postać Rachel zbudowana jest świetnie. Jest niejednoznaczna. Często postępuje wbrew wszelkiej logice i normom społecznym, jednak budzi przy tym nie tyle sympatię, ile szczere współczucie. Kolejną interesującą postacią jest Megan. Słodka, urocza blondynka. Ucieleśnienie marzeń Rachel o sobie samej. Jednak im bliżej ją poznajemy, tym bardziej widzimy, jak bardzo jest ludzka. Nie ma ideałów, każdy ma coś na sumieniu. A tajemnica Megan jest mroczna. Z bohaterek najgorzej wypada Anna. Mimo swojej cukierkowatości, trudno polubić tę płytką, egoistyczną kobietę. Postacie męskie również się autorce udały. 
Tempo powieści jest odpowiednie - ani zbyt zawrotne, ani nużące. Rozwiązanie zagadki nie jest jest oczywiste od początku, lecz szybko można zorientować się kto jest w tej powieści czarnym charakterem. Dla mnie czytanie kryminału, to nie zmagania pomiędzy autorem a czytelnikiem o to, kto jest sprytniejszy. Zamiast zwodzenia na siłę, wolę interesującą fabułę. Nie kończę lektury, kiedy już wiem kto zabił. Dlatego bardzo odpowiadał mi styl narracji Pauli Hawkins. .Język, którym napisana jest powieść jest przyjemny. "Dziewczyna z pociągu" to debiut Hawkins, a przyznać trzeba że trudno poznać, że mamy do czynienia z debiutantką. Z całą pewnością można porównać ją do Gillian Flynn. Z wielką przyjemnością siegnę po kolejne książki tej autorki. To idealna lektura na zimowe wieczory i pewniak prezentowy. 

Paula Hawkins, Dziewczyna z pociągu, Świat książki, 2015, s. 328

10 komentarzy:

  1. Mi Dziewczyna z pociągu bardzo się podobała. Uwielbiam takie klimaty, a ta książka idealnie trafiła w mój gust. Dawno nie czytałem tak dobrze wykreowanego i przemyślanego thrillera. Z niecierpliwością czekam na kolejne powieści tej autorki :D

    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na moją recenzję Dziewczyny z pociągu :)
    http://mybooktown.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, ja tez chętnie przeczytam jej kolejne ksiązki :)

      Usuń
  2. Nie czytałam "Dziewczyny z pociągu", ale na pewno po nią sięgnę. Wolę, gdy kryminał przez cały czas trzyma w napięciu i akcja dzieje się szybko, ale i tak wydaje się być interesująca :)

    Zapraszam : ksiazkowy-termit.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że napięcie było odpowiednio trzymane. Tempo nie jest zawrotne, ale też się nie ślimaczy :)

      Usuń
  3. Bardzo mnie kusi ta książka, muszę ją w końcu dorwać. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że warto. Przyjemnie się z nią spędza czas :)

      Usuń
  4. Dobrze, że książka wypadła nieźle, bo obawiałam się, że po tych wszystkich ochach i achach wyjdzie gniot. Że niewybitne, to trudno, ważne, że da się czytać i miło się wspomina :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego lepiej nie nastawiać się na jakieś cuda. Zazwyczaj jestem rozczarowana po lekturze takich marketingowych hitów. Tu akurat jest nieźle :)

      Usuń
  5. Brzmi jak cos dla mnie, zdecydowanie :-). Na milion procent przeczytam :-).

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja również się nie nastawiałam na żaden hit - w zasadzie niewiele słyszałam o tej książce. I wyszło całkiem fajnie. To rzeczywiście bardzo dobry thriller psychologiczny, a moim zdaniem nawet i dramat. Nie wiem, czego więcej spodziewali się rozczarowani czytelnicy.

    OdpowiedzUsuń