Wielkie wydarzenia od zawsze interesował, fascynowały i przyciągały ludzi. Wystawa Światowa w Paryżu odniosła spektakularny sukces. Młode Stany Zjednoczone nie mogły być gorsze. Chciały udowodnić światu swoją wielkość. Z tego też powodu postanowiły zorganizować wystawę, która miała przyćmić tę paryską. Długo trwały spory o lokalizację imprezy. W końcu zdecydowano się na Chicago. Starannie wybrano architektów odpowiedzialnych za realizację śmiałych planów. Zaszczyt ten przypadł Danielowi Burnhamowi i John'owi Rootowi. To oni koordynować mieli prace architektów, projektantów ogrodów, budowniczych. Niestety Root zmarł w trakcie wstępnych negocjacji z najlepszymi specjalistami w kraju. Daniel Burnham w hołdzie zmarłemu przyjacielowi postanowił doprowadzić ich plany do końca. I tak, w niezwykle krótkim czasie, powstało miasto marzeń - Białe Miasto.
W kraju panował kryzys. Budowa na terenach wystawy kolumbijskiej zapewniała pracę, dlatego do Chicago ściągali ludzie z całego kraju. Wszyscy widzieli to miejsce jako raj, spełnienie marzeń. Tak to miasto widział także nieśmiały absolwent szkoły medycznej Herman Webster Mudgett. W 1886 roku przyjął on pseudonim dr H.H. Holmes i wyruszył na podbój Chicago. Zobaczył w mieście nieograniczone możliwości. To tu za pomocą oszustwa przejął dobrze funkcjonującą drogerię. Tu oszukiwał, kradł i uwodził kolejne naiwne blondynki. Pracownice jego sklepu oraz kolejne narzeczone i żony znikały w niewyjaśnionych okolicznościach. Wykorzystując potencjał, jaki dawała wystawa światowa, zainwestował w budowę hotelu. Trudno ten budynek nazwać zwykłym. Był to ponury zamek, pełen krętych korytarzy, tajemnych przejść i zapadni. W piwnicach znajdował się dźwiękoszczelny sejf i ogromny piec. Wtedy nikt jeszcze nie wiedział, że uroczy i przystojny H.H. Holmes okaże pierwszym amerykańskim seryjnym mordercą.
Erik Larson napisał dwie fascynujące książki. Jedna z nich opowiada o historii Kolumbijskiej Wystawy Światowej. Skupia się na jej twórcach, przedstawia cały proces decyzyjny, szczegóły budowy i ciekawostki z jej funkcjonowania. Druga książka to biografia H.H. Holmesa. Wiem, że opowiadając o dr. Holmesie trudno pominąć tło historyczne, jakim była Wystawa Światowa. Jednak przyznaję, że zupełnie nie widzę klucza, według którego Larson połączył te dwie historie. Przeplatają się one w zupełnie niezależny od siebie sposób. Jak na tło historyczne - Wystawa omówiona jest zbyt szczegółowo. Podobnie jest z opowieścią o Holmesie - jeśli jego biografia ma być dodatkiem do Wystawy, to również jest zbyt szczegółowa. Obie opowieści są interesujące i obie czyta się z przyjemnością. Trudno jednak nazwać je powieścią, ponieważ "Diabeł w Białym Mieście" jest książką historyczną - popularnonaukową, ale nadal historyczną. Autor zasypuje nas szczegółami technicznymi, ciekawostkami i anegdotami. Chętnie cytuje menu z obiadów jadanych przez organizatorów. Suto też raczy nas statystykami. Larson kryguje się we wstępie, że może dodał zbyt wiele wyjaśnień historycznych, jednak moim zdaniem idea stworzenia powieści łączącej Wystawę i Holmesa gubi się gdzieś w powodzi tych szczegółów.
Mimo tych wad "Diabła w Białym Mieście" warto przeczytać. Larson ma lekkość pióra, która pozwala mu pisać o historii w sposób, który zainteresuje każdego. Pewnie w innych okolicznościach nie sięgnęłabym po historię o Kolumbijskiej Wystawie Światowej. Jednak tu podano mi ją w niezwykle interesujący, pasjonujący sposób. Jestem pewna, że przeczytam pozostałe książki tego autora.
Mimo, że niby dwie zupełnie różne historie, które mogłyby spokojnie istnieć osobno, to i tak przyciąga mnie tematyka :D
OdpowiedzUsuńSpróbuj koniecznie :)
UsuńDiabla...nie czytałam, ale mam na stosie do czytania, zakupione po okazyjnej cenie. Czytałam za to W ogrodzie bestii. Rewelacja, polecam.
OdpowiedzUsuńO właśnie. Muszę poszukać W ogrodzie bestii :)
UsuńBrzmi ciekawie. XIX wiek... bardzo kuszą mnie książki, których akcja toczy się w przeszłości. Poszukam...
OdpowiedzUsuńTo ciekawa ksiażka. Warto :)
UsuńGdyby szczegóły historyczne pozostały tłem, to z pewnością zainteresowałabym się tą książką. Ale skoro jest tu aż tyle szczegółów i te dwie opowieści raczej nie mają ze sobą związku to chyba podziękuję.
OdpowiedzUsuńMimo wszystko warto! :)
UsuńBardzo interesująca publikacja.
OdpowiedzUsuńMowa o USA, więc dodaj ją do wyzwania, chyba, że zrezygnowałaś, to daj znać.
Ciągle zapominam o wyzwaniu :)
UsuńWidziałam film tym H.H. Holmes.
OdpowiedzUsuńksiążkę też przeczytam.
A ja chętnie zobaczę film :)
UsuńPodobno na podstawie tej książki także powstaje film. Rolę HH Holmesa ma grać Leonardo DiCaprio :)