Kiedyś myślałam, że osoby, które nie pracują, mają mnóstwo wolnego czasu i mogą czytać do woli. Teraz okazuje się, że nic bardziej mylnego. Nigdy nie byłam tak zajęta, jak teraz. Na szczęście udaje mi się wygospodarować trochę czasu na lekturę. Tym bardziej, że teraz mogę poczytać również rano - to mój ulubiony czas powieści.
A jakie książki w maju przybyły do mojej biblioteczki (i od razu do kartonów :) )? Od dołu: bardzo chwalona książka Magdaleny Grzebałkowskiej "1945. Wojna i pokój", dalej powieść, której biblioteczny egzemplarz już pozował w stosikach, czyli "Król Jezus" Roberta Gravesa. Następne są "Furie Hitlera" Wendy Lower. "Bez litości" Jamesa Scotta, to powieść, która zapowiada sie bardzo interesująco. Kolejną książką są "Korzenie totalitaryzmu" Hannah Arendt - mam nadzieję, na fascynującą lekturę. No i na samej górze "Uwikłanie" Zygmunta Miłoszewskiego.
Teraz pozostaje mi życzyć Wam pięknego czerwca i udanej lektury. No i trzymajcie za mnie kciuki :)
Przyjemnej lektury
OdpowiedzUsuńOd dawna mam ochotę na "Bez litości" - ta książka mnie do siebie bardzo ciągnie ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnej lektury.
OdpowiedzUsuńŻyczę jak najwięcej czasu na czytanie :)
OdpowiedzUsuńFurie Hitlera mogą być ciekawe.
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o książkach Miłoszewskiego, ale niestety nie miałam okazji jeszcze po nie sięgnąć.
Mniam, ale konkretne kąski.
OdpowiedzUsuń"1945" Grzebałkowskiej już mam na półce i bardzo się cieszę na lekturę, choc podejrzewam, że nie zawsze będzie ona przyjemna.
OdpowiedzUsuń"Uwikłanie" czytałam - to świetny, wciągający kryminał. Pozostałych tytułów nie znam - czekam więc na recenzje. Przyjemnej lektury!
"Furie Hitlera" i mnie intrygują :)
OdpowiedzUsuń