Czy kilka sekund, dziwny splot wydarzeń mogą zmienić nasze życie?
Julia Rogucka jest miłą, niczym nie wyróżniającą się dziewczyną. Nie ma większych ambicji zawodowych, realizuje się w pracy w salonie jednej z sieci komórkowych. Wynajmuje z koleżankami ze studiów mieszkanie na poznańskim blokowisku. Od niedawna spotyka się z Pawłem. Prowadzi spokojne, usystematyzowane życie. Niczym się nie wyróżnia, niczym nie zwraca na siebie uwagi. A jednak ktoś ją zauważył..
Pewnego dnia do pracy Julii zostaje dostarczony wielki bukiet róż od tajemniczego wielbiciela. Romantycznie? Wydawałoby się, że bardzo, ale od tego momentu zaczyna się dla dziewczyny piekło. Kwiaty, prezenty, smsy, a przede wszystkim nieustannie dzwoniący telefon. To, co początkowo wydaje się niewinną, romantyczną przygodą, szybko zmienia się w mękę. Wielbiciel stopniowo osacza swoją ofiarę. Wchodzi bez zaproszenia w jej życie. Żyje urojeniami o ich związku. W niekończącym się potoku smsów odbywa wyimaginowane rozmowy z Julią. Kłóci się z nią i godzi. Grozi, wyzywa, żeby zaraz przepraszać i wyznawać miłość. Nie pomaga ignorowanie telefonu, nie pomagają krzyki w słuchawkę: "Odczep się psycholu". Nie ma żadnej drogi ani sposobu, żeby zniechęcić zakochanego mężczyznę.
Życie Julii ulega stopniowej destrukcji. Początkowo zmienia się jej osobowość - z wesołej, żywej dziewczyny zmienia się w zastraszone zwierzę łowne. Boi się każdego stuknięcia, dzwonek telefonu przyprawia ją o drgawki. Później sytuacja zaczyna mieć wpływ także na jej otoczenie. Julia traci pracę, koleżanki boją się z nią mieszkać, rodzice też mają przez tę sytuację kłopoty. Na koniec wielbiciel bierze się za związek dziewczyny. Nie cofnie się przed niczym.
Stalking nie jest zjawiskiem nowym, chociaż od niedawna dopiero jest karalny. Ofiary nękania nie potrafią wychwycić delikatnej granicy, kiedy coś zdawałoby się nieszkodliwego zaczyna ruinować ich życie. Ofiarą stalkingu może stać się każdy. A kim może być stalker? Może to być ekspartner, znajomy, ale może to być także zupełnie nieznajoma nam osoba, którą przypadkiem spotkamy a naszej drodze. Ofiara nie jest winna tego, co ją spotkało. Każdy ma prawo określić swoje granice i wymagać ich respektowania. Niestety smutne statystyki przeprowadzone w USA, gdzie popularne są wydawane przez sąd zakazy zbliżania się, mówią, że w ciągu trzech miesięcy od wydania takiego zakazu stalker podejmuje próbę zabicia swojej ofiary.
Temat stalkingu jest mi szczególnie bliski, ponieważ mam przyjaciółkę, która od 20 lat (tak, od dwudziestu lat) zmaga się z nękającym ją ekschłopakiem. Widziałam jaki wpływ miało na jej życie zachowanie stalkera. Wiem jaki wpływ miało to na jej otoczenie. To jest piekło. A najgorsze jest to, że nie ma z niego ucieczki.
Książka Olgi Rudnickiej nie jest może arcydziełem literatury, ale czyta się ją bardzo szybko i świetnie czuje się emocje bohaterów. Cały proces nękania i jego wpływu na ofiarę i jej otoczenie pokazany jest niezwykle dokładnie i obrazowo. Dobrze, ze taka książka powstała, może dzięki niej nauczymy się określać swoje granice i mówić "nie". To może zapobiec wielu ludzkim dramatom.
Recenzja dla Szczecinczyta.pl
będę miała okazję przeczytać tę książkę, jak tylko padnie na moją kolejkę w akcji "Włóczykijka", gdzie zapisałam się jako chętna do przeczytania właśnie tego tytułu
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
A co to za akcja? Muszę poczytać :)
UsuńWydaje się być bardzo ciekawa, być może kiedyś po nią sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na lowcy-ksiazek.blogspot.com
Zajrzałam, polubiłam :)
UsuńNaprawde jestem zaskoczona, ze Rudnicka od strasznych "Natalii 5" napisala cos sensownego - ale chyba jednak nie bede ryzykowala przeczytania... ;-))).
OdpowiedzUsuńSpróbuj, spróbuj. Nie zarzekaj się :D
UsuńBardzo muszę ją mieć, uwielbiam twórczość p. Olgi i jestem niezmiernie ciekawa tej książki !!!
OdpowiedzUsuńA ja muszę spróbować pozostałe książki Olgi Rudnickiej :)
UsuńJuż tyle osób czytało tę książkę...a ja jeszcze nie;) Ale lubię Olgę Rudnicką, poza tym czytałam już trochę pochlebnych opinii o "Cichym wielbicielu", więc myślę że bym się nie rozczarowała;)
OdpowiedzUsuńTo pierwsza książka Olgi Rudnickiej, którą czytałam. Zobaczę i pozostałe :)
UsuńJuż czytałam jej recenzje, a ja jej jeszcze nie czytałam:D
OdpowiedzUsuńAle chętnie:D
Spróbuj :)
Usuń