books on my mind: Stosik lipcowy

niedziela, 1 lipca 2012

Stosik lipcowy


Wprawdzie do urlopu mam jeszcze 3 tygodnie, ale plany książkowe na lipiec mam już zdecydowanie urlopowe. Wiadomo, lato nie sprzyja czytelnictwu, dlatego część tych planów pokazywałam już w poprzednich stosikach. Dziś uzupełnienie.
Dzisiejszy stosik to kompilacja książek z bookchange, allegro i od niezawodnej Szpiegowsky.
Jestem wielką fanką filmów Michaela Moore. Wszystkie oglądałam po kilka razy i muszę przyznać, że bije we mnie ciut lewackie serce. Ktoś może zapytać dlaczego lewackie? Ano dlatego, że ponad politykę stawiam człowieka. Oczywiście każda skrajność jest zła, ale tylko dzięki przejaskrawieniom możemy wyłapać z treści tą malutką część, która odnosi się do nas. I tak właśnie jest z Michaelem Moorem. Ponieważ filmy już znam na pamięć, to teraz czas na książki. Biblioteka w tym przypadku zawiodła, ale na allegro można kupić (prawie) wszystko ;)
Dalej dwie zdobycze bookchangowe - "Krótka historia prawie wszystkiego" i "Tybetańska księga umarłych". Przy czytaniu książki Szymona Hołowni zwróciłam uwagę, że często powołuje się on na "Krótką historię prawie wszystkiego". Jako, że lubię mieć swojego zdanie, to strasznie chciałam przeczytać tę książkę. Udało się i trafiła ona do mnie. Nie omieszkam podzielić się wrażeniami.
Co do "Tybetańskiej księgi umarlych", to usłyszałam o niej kilka lat temu, kiedy moje zainteresowanie ezoteryką osiągało swoje apogeum. Do tej pory miałam tylko wersję elektroniczną tej książki. Teraz mam swój własny papierowy egzemplarz. 
Szpiegowsky sprezentowała mi ostatnio dwie książki Bogusława Wołoszańskiego. Wprawdzie historię wolę w bardziej hmm.. surowym wydaniu, ale chętnie przeczytam "Ten okrutny wiek". 
W tej samej paczce od Szpiegowsky przyszła książka Bernharda Schlinka "Coraz dalej od miłości". Weronika chyba czytała mi w myślach, bo oglądałam ją ostatnio w ksiegarni. "Lektor" bardzo mi się podobał i ciekawa byłam, co jeszcze napisał pan Schlink. Książka malutka i cieniutka. Z pewnością podzielę się wrażeniami. 
Ha! Mimo wcześniejszych rozczarowań, jak widać postanowiłam dać Ann Rule jeszcze jedną szansę. Trudno mi pogodzić się z konfrontacją moich wobec niej oczekiwań, z rzeczywistością. Masochistycznie będę próbowała dalej :D
A co z synu? Z synu obecnie słuchamy audiobooka "Dzieci z Bullerbyn". Chciałam mu wieczorami poczytać "Braci Lwie Serce", ale ze smutkiem stwierdziłam, że on jeszcze za mały jest.  Z teo powodu porzucamy Braci na rzecz Wandy Chotomskiej.

14 komentarzy:

  1. będę czekać na Twoje recenzje, gdyż żadnej z tych książek nie miałam okazji czytać, a co niektóre mnie zainteresowały [jak choćby "Tybetańska księga umarłych"]
    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Zatem miłej lektury i czekam na recenzje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawy stosik ! Czekam na wrażenia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem mi czytelnicza wolna ucieka gdzieś na boki :P

      Usuń
  4. Stosik imponujący :) Czekam na recenzje :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Żaden z tytułów nic mi nie mówi, więc na pewno z chęcią przeczytam recenzje :) Miłej lektury! A czas do urlopu na pewno szybko zleci, ja mój mam dopiero w sierpniu i już się nie mogę doczekać :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam żadnej z tych książek, ale bardzo ciekawa jestem serii "Ten okrutny wiek" i "Tybetańskiej księgi umarłych. :) Będę czekała na recenzje. Miłego czytania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Trudno będzie zrecenzować "Tybetańską księgę zmarłych"

      Usuń
  7. Ja jestem ciekawa wszystkich... no, moze oprocz Rule, zrazilas mnie do niej ostatnimi recenzjami ;-)).

    OdpowiedzUsuń