books on my mind: Piotr Głuchowski "Lód nad głową"

środa, 3 lipca 2013

Piotr Głuchowski "Lód nad głową"


Lato do dobra pora na wypoczynek przy wciągających kryminałach. W przypadku "Lodu nad głową" trochę odstraszało mnie słowo "szpiegowski" w opisie. Nie jestem fanką skomplikowanych intryg politycznych. Jednak okazało się, że w tym przypadku intryga nie jest zbyt zawiła, a tempo akcji jest wciągająco zawrotne. A patrząc na obecne afery szpiegowskie z udziałem Edwarda Snowdena i PRISM, okazuje się, że Piotr Głuchowski napisał książkę o bardzo aktualnej fabule. 
W Polsce źle się dzieje. Grupa radykalnych narodowców organizuje zamach w czasie spotkania ministra sprawiedliwości z prawniczą elitą. Ginie prawie dwadzieścia osób, w tym sam minister. Kolejne morderstwa pogłębiają atmosferę strachu. Media nieustannie informują o sprawie - śledztwo, aresztowania, motywy i kolejne manifesty Jedynych Synów Polski. Temat ten wykorzystuje na swoich zajęciach z dziennikarstwa Robert Pruski. Jeden z jego studentów - Paweł ma napisać pracę dotyczącą alternatywnego rozwiązania zagadki zamachu. Paweł jest zdolny i ambitny, dlatego też powierzone mu zadanie traktuje bardzo serio. Przygotowuje teorię, która jest nie tylko alternatywna, ale też całkiem prawdopodobna. Maja - dziewczyna Pawła, a przypadkowo również córka byłego ministra - nieco modyfikuje artykuł narzeczonego i uzupełnia go o aneks, w którym wymienia konkretne osoby, firmy i organizacje, które na owym zamachu zyskały. Paweł oddaje tekst Robertowi, a ten, zainytrygowany nową teorią, przekazuje go swojemu przyjacielowi z dzieciństwa, który obecnie pracuje dla rządu. Od tej pory rozpętuje się piekło.
Opis fabuły brzmi znajomo? No jeśli tak, to z pewnością czytaliście "Raport pelikana", bądź też oglądaliscie jego ekranizację. Autor nawet nie udaje, że nie zainspirował się Grishamem - mówi o tym w tekście. I to się ceni. "Lód nad głową" to sprawnie przeniesiona w polskie realia opowieść sensacyjna. I jako taka sprawdza się świetnie. Mamy tu szpiegów, zabójców, sprzęt szpiegowski, intrygę sięgającą najwyższych szczebli. Są też oczywiście poscigi, strzelanki, wybuchy. Jest piękna kobieta w opałach i ratujący ją bohater. Trzeba przyznać, ze czyta się to bardzo dobrze i z zapartym tchem. Jedyne uwagi, jakie mam do autora, to infantylizm dzieci Roberta (znane mi 12-latki nie zachowują sie w ten sposób). Druga sprawa to relacje Roberta z jego kobietami. Na wszelkie świętości! W jaki sposób rozumuje ten dorosły człowiek? No z pewnością egoistyczny. Ostatnia sprawa to Maja i jej okres żałoby. Poza tym, biorąc pod uwagę założenia tej powieści, przyjmuję wszystko i nie wymagam pełnego realizmu.
Powieść napisana jest dobrze. Autor zastosował metodę pisania w czasie teraźniejszym. Nadaje to książce nieco reporterki styl, jednak mi trochę przeszkadzało - sprawiało wrażenie suchości, dystansowania się od wydarzeń. Mimo tego "Lód na głową" czyta się przyjemnie. Będzie bardzo miłym towarzyszem w pociągu, czy na plaży. Jeśli więc ktoś zastanawia się, jaką książkę wziąć ze sobą na urlop - powinien wybrać tę. Myślę, że będzie zadowolony.

Piotr Głuchowski, Lód nad głową, Agora, 2013
Recenzja dla SzczecinCzyta.pl

18 komentarzy:

  1. Ja również uwielbiam w lato przeczytać kilka dobrych kryminałów. Dziękuję za podsunięcie kolejnego tytułu do mojej listy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten kryminał to coś w sam raz dla mnie :) będę go miała na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi przyjemnie, mysle, ze moze to byc cos w moim stylu :-).

    A masz moze wlasna? :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie się zapowiada, szczególnie że lubię kryminały :)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o tym autorze, ale fabuła zapowiada się całkiem ciekawie. Zgadzam się, że lato to idealny czas na kryminały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja też nie słyszałam. Nie zorientowałam się zupełnie, że to druga część serii o Robercie Pruskim :)

      Usuń
  6. Czas teraźniejszy? O. To dla mnie nowość, mało znam książek, które w ten sposób prowadzą narrację.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No też znam mało, dlatego bardzo mi to początkowo przeszkadzało.

      Usuń
  7. Nie jestem miłośnikiem kryminałów, ale ten chętnie bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobry kryminał na lato jest nieoceniony.

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie kryminały są dobre na cały rok. Fajnie, że wspomniałaś o tym, że w tym nie ma zbyt wiele polityki, bo stronię od takich tematów. Zwyczajnie mnie nudzą. A tak, jak natknę się gdzieś na tę książkę, to może przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kryminały lubię czytać bez względu na porę roku, dlatego i po ten z chęcią sięgnę, jak tylko zdołam go wypożyczyć:)

    OdpowiedzUsuń