Harrego Pottera znają wszyscy. Można go lubić, albo nie lubić, ale nie można go lekceważyć. Z całą pewnością ma swoje miejsce w historii literatury dziecięcej. Nie jestem maniaczką Harrego - lubię książki z tej serii, ale nie porwały mnie one i nie rzuciły na kolana. J. K. Rowling cenię, bo potrafiła przekuć depresję z powodu rozpadu małżeństwa i samotnego macierzyństwa, na ogromny sukces. Teraz mam kolejny powód, żeby docenić panią Rowling - napisała ona bardzo dobrą książkę dla dorosłych.
Niewysoki, rudy brodacz - Barry Fairbrother (bardzo odpowiednie nazwisko) jest bardzo zajętym człowiekiem. Ten społecznik i radny miasta Pagford, wyszedł z nizin społecznych i dzięki własnej pracy osiągnął sukces. Pomny własnych korzeni pragnie on pomóc innym - potrafi znaleźć diament nawet w największym błocie. Poświęca czas i uwagę na polepszanie losu tych, o których praworządni, stateczni obywatele miasteczka często zapominają. Może zbyt mało czasu poświęca swojej żonie Mary? Ona tak uważa. Nawet w dniu rocznicy ślubu Barry ciężko pracował nad artykułem do miejscowej gazety. W końcu jednak wyszedł z żoną na rocznicową kolację. Niestety, przed wejściem do miejscowego klubu ciało odmawia mu posłuszeństwa. Małe naczynie krwionośne w jego głowie pęka i Barry umiera. Ta śmierć to nie tylko ogromna tragedia rodziny Fairbrotherów. Wraz z odejściem Barrego cała misterna konstrukcja miejscowych układów towarzyskich, politycznych i biznesowych zawala się. Tę śmierć odczuwa każdy mieszkaniec Pagford. Wszystkie skrywane sekrety, emocje, uczucia nagle wychodzą z ukrycia.
Nie wiem dlaczego sądziłam, że "Trafny wybór" to kryminał. Jest to powieść o małej, hermetycznej i dość snobistycznej społeczności. W takich społecznościach pozornie wszyscy wszystko wiedzą o sąsiadach. Ale czy tak jest na pewno? Ile dramatów ludzkich rozgrywa się za zamkniętymi drzwiami? Ile tragedii przykrywanych jest sztucznym uśmiechem? Ile ważnych dla społeczności decyzji podejmowanych jest na podstawie osobistych uprzedzeń i animozji? Wychowałam się w takiej społeczności, gdzie jeden kichnie, a wszyscy pozostali życzą mu "Na zdrowie". W społeczności, w której nie było tajemnic, a wszyscy znali się, jak łyse konie. Czy na pewno? Jestem przekonana, że nie. Wszystko to gra pozorów.
Joanne K. Rowling napisała bardzo dobrą książkę. Początkowo nieco gubiłam się w ogromnej ilości bohaterów, nie mogłam się połapać. Jednak w pewnym momencie wszystkie klocki wskoczyły na swoje miejsce. Nagle okazało się, że nie mogę się od tej książki oderwać. 300 stron przeczytałam w jedno popołudnie. Zakończenie "Trafnego wyboru" wstrząsnęło mną. Przeżywałam każdą z postaci - wszystkie były żywe i wielowymiarowe, każda z nich jest dopięta na ostatni guzik. Jednych początkowo nie lubiłam, a później zmieniałam o nich zdanie. Bywało również odwrotnie - były postacie, które moją sympatię traciły. Bardzo przeżyłam niemoc pracowników socjalnych wobec tragedii rozgrywających się w rodzinach ich podopiecznych. Wiem, ze takie dramaty rozgrywają się nagminnie i nie ma dobrego rozwiązania takich sytuacji. Trudno mi sobie wyobrazić, co czują osoby, które codziennie oglądają takie piekło. Imponująca jest precyzja z jaką autorka dopracowała szczegóły miasteczka Pagford i jego mieszkańców. Jej postacie żyją, a relacje między nimi są bardzo autentyczne.Bardzo cieszę się, że powieści J.K. Rowling wydoroślały, Jestem pewna, że z przyjemnością przeczytam koleje książki tej autorki. Jej świat bez magii jest bardzo interesujący. Teraz mogę z czystym sumieniem powiedzieć, ze jestem fanką matki Harrego Pottera.
Zgadzam się w zupełności z Twoją opinią. Co prawda Harry'ego nie czytałam i nie oglądałam - jednak ta książka to coś! Jeśli się człowiek przebije przez początkową masę bohaterów i zacznie łapać, kto jest kim i dlaczego zachodzą takie, a nie inne, relacje między owymi bohaterami - nie może się od lektury oderwać. Cieszę się, że przeczytałam tę książkę. ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie. Początek był skomplikowany postaciowo, potem z górki :) nadal jestem zachwycona :)
UsuńMnie też wyjątkowo osaczyła ta książka, niesamowicie intensywna, emanująca emocjami proza. Harry był znakomity i tym bardziej cieszy mnie, że to nie była efemeryda:-)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona "Trafnym wyborem". Uwielbiam książki, w których w czasie lektury "żyję". Takie z których trudno jest tak po prostu wyjść. No to teraz pani Rowling jest matka siedmioraczków + jeden :D
UsuńJakoś nie mogę się przekonać do tej książki, pani Rowling kojarzy mi sie z Harrym i nie wiem, czy chce to zmienić ;)
OdpowiedzUsuńTo jakbyś czytała książkę zupełnie innej autorki. Wielki krok pani Rowling
UsuńOczywiście, że znam autorkę. Całą serię o Harrym czytałam wielokrotnie i wiele razy oglądałam jej ekranizacje. Dlatego też jestem bardzo ciekawa autorki w zupełnie innej odsłonie.
OdpowiedzUsuńWarto się w nią zapoznać - jest bardzo dobra :)
UsuńPrzeczytam, czuje, ze Rowling dla doroslych moze mi sie spodobac bardziej niz ta dla dzieci.
OdpowiedzUsuńPrzeczytaj - ciekawa jestem Twojej opinii :)
UsuńOj tak, dostałam ją od Ukochanego i musze się za nią zabrać:D
OdpowiedzUsuńMiłej lektury :)
UsuńDostałam książkę na urodziny, nie mogę się doczekać jak się za nią zabiorę! Harrego uwielbiam, dziwi mnie, że Cię nie porwał :)
OdpowiedzUsuńMoże z powodu mojego wieku ;)
UsuńCalkiem niezla ksiazka wyszla pani Rowling :) Nie czytalem jeszcze polskiego tlumaczenia, ale mam zamiar to nadrobic :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Czytasz w obu wersjach językowych? Podziwiam - chyba nie chciałoby mi się :)
Usuń