Nie powinno się oceniać książek po okładce, jednak większość z nas to robi. Tym sposobem wiele razy dałam się wywieść na manowce, na szczęście jednak częściej trafiam dobrze. Okładka debiutu literackiego Joanny Szwechłowicz intryguje. Dałam się jej oczarować i nie żałuję. To bardzo ciekawa powieść.
Jest rok 1922. W dawnym zaborze pruskim, w miejscowości Mańkowice panna Wachowska prowadzi nowoczesną szkołę dla dziewcząt. Pewnego listopadowego dnia w wybucha skandal - znaleziono ciało jednej z wychowanek. Wszystko wskazuje na to, że dziewczyna się powiesiła. Przybyły na miejsce podkomisarz Hieronim Ratajczak stwierdził samobójstwo. W tę wersję wydarzeń nie wierzy nauczycielka przyrody Łucja Kalinowska. Wkrótce jednak ginie kolejna kobieta.
Społeczność bardzo krytycznie ocenia działania miejscowej policji. Podkomisarz Ratajczak wydaje się nieudolny. Na pomoc prowincjonalnym funkcjonariuszom przybywają śledczy z Poznania. Nic jednak nie wskazuje na to, że uda się znaleźć sprawcę. Czy w Mańkowicach grasuje seryjny morderca?
"Tajemnica szkoły dla panien" to kryminał specyficzny. Są tu morderstwa, jest policja, jest skomplikowane śledztwo. Jednak to wszystko stanowi tylko pretekst dla ukazania małomiasteczkowej społeczności. Autorka przeprowadza nas przez różne warstwy społeczne. Każda z nich ma odmienne problemy i boryka się z codziennością. Na pierwszy plan tej opowieści wysuwają się kobiety. Polska po latach zaborów odzyskuje niepodległość. Od nowa kształtuje się społeczeństwo. W tej rzeczywistości kobiety szukają dla siebie zupełnie nowego miejsca. Stare walczy z nowym. Tradycyjna rola kobiety jest powoli wypierana przez silne, pewne siebie, wykształcone panie. Niektóre z nich demonstrują swoją wolność krótkimi włosami i spódnicami, inne starannym szwajcarskim wykształceniem, jeszcze inne zmianą ról w domu. Mężczyźni są tu słabi, nieco nieporadni, a nawet momentami śmieszni. Kobiety stanowią ich przeciwieństwo. Silne, inteligentne, mściwe, wyzwolone i konsekwentne. Już wiedzą, że najlepszym posagiem jest wykształcenie. Dla części z nich mąż jest tylko instrumentem mogącym zapewnić lepsze, wygodniejsze życie. Nieudolny, słaby mąż jest dla żony przeszkodą do realizacji planów życiowych. Niestety tez kobiety najczęściej stają się ofiarami porachunków między mężczyznami.
Powieść Joanny Szwechłowicz jest dobrym debiutem. Przyznaję, że oczekiwałam kryminału, jednak dostałam coś bardziej interesującego. "Tajemnica szkoły dla panien" to ciekawy obraz społeczności, której przyszło żyć w ciekawych czasach. Bardzo chętnie przeczytam kolejne powieści tej autorki.
Społeczność bardzo krytycznie ocenia działania miejscowej policji. Podkomisarz Ratajczak wydaje się nieudolny. Na pomoc prowincjonalnym funkcjonariuszom przybywają śledczy z Poznania. Nic jednak nie wskazuje na to, że uda się znaleźć sprawcę. Czy w Mańkowicach grasuje seryjny morderca?
"Tajemnica szkoły dla panien" to kryminał specyficzny. Są tu morderstwa, jest policja, jest skomplikowane śledztwo. Jednak to wszystko stanowi tylko pretekst dla ukazania małomiasteczkowej społeczności. Autorka przeprowadza nas przez różne warstwy społeczne. Każda z nich ma odmienne problemy i boryka się z codziennością. Na pierwszy plan tej opowieści wysuwają się kobiety. Polska po latach zaborów odzyskuje niepodległość. Od nowa kształtuje się społeczeństwo. W tej rzeczywistości kobiety szukają dla siebie zupełnie nowego miejsca. Stare walczy z nowym. Tradycyjna rola kobiety jest powoli wypierana przez silne, pewne siebie, wykształcone panie. Niektóre z nich demonstrują swoją wolność krótkimi włosami i spódnicami, inne starannym szwajcarskim wykształceniem, jeszcze inne zmianą ról w domu. Mężczyźni są tu słabi, nieco nieporadni, a nawet momentami śmieszni. Kobiety stanowią ich przeciwieństwo. Silne, inteligentne, mściwe, wyzwolone i konsekwentne. Już wiedzą, że najlepszym posagiem jest wykształcenie. Dla części z nich mąż jest tylko instrumentem mogącym zapewnić lepsze, wygodniejsze życie. Nieudolny, słaby mąż jest dla żony przeszkodą do realizacji planów życiowych. Niestety tez kobiety najczęściej stają się ofiarami porachunków między mężczyznami.
Powieść Joanny Szwechłowicz jest dobrym debiutem. Przyznaję, że oczekiwałam kryminału, jednak dostałam coś bardziej interesującego. "Tajemnica szkoły dla panien" to ciekawy obraz społeczności, której przyszło żyć w ciekawych czasach. Bardzo chętnie przeczytam kolejne powieści tej autorki.
Joanna Szwechłowicz, Tajemnica szkoły dla panien, Prószyński i S-ka, 2014, s. 344
Recenzja dla SzczecinCzyta.pl